niedziela, 28 stycznia 2018

Zmediowana butelka w iście magicznym stylu

Pierwszym w tym roku zupełnie nowym moim projektem stała się.... butelka.

Chodził za mną ten pomysł od dawna i nareszcie się za niego wzięłam. Inspiracją do jej stworzenia były tutoriale do nowego Retro Kitu, który oczywiście musiałam nabyć:)

I wyszło tak:


zdjęcia musiałam wykonywać z lampą błyskową - bo tylko w ten sposób udało się naprawdę pokazać efekty, jakie uzyskałam dzięki zastosowaniu różnych wosków




A powstawało to wszystko tak:


zaczęłam od kwadratowej butelki po Bombay Saphire Gin, którą w pierwszej kolejności zasmarowała całą czarnym gesso:



następnie przykleiłam za pomocą Heavy Body Gel trochę folii aluminiowej, sznurek, koronki, suwak metalowy, sizal, kulki 3D i ramkę wyciśniętą z foremki z masy papierowej



za pomocą pasty modelującej z 13Arts przez maskę zrobioną z wykrojnika sizzix nałożyłam w kilku miejscach strukturkę przypominającą pastę pękającą:)


całość pokryłam jeszcze raz czarnym gesso


i zaczęłam się bawić woskami: srebrnym, grafitowym, niebieskim, fioletowym oraz farbkami akrylowymi z kita: niebieską, srebrną i żółtą, tą ostatnią chlapiąc pracę przy użyciu szczotki do zębów, w ten sam sposób napsikałam również mgiełkę z retrokitowego zestawu:)

dodałam również - za pomocą maski z kita - gwiazdki zrobione masą mikową i pokryte woskiem - również z kita:)  


na koniec jeszcze gdzieniegdzie masa kryształowa z kitu i owinięcie butelki żyłką ze srebrnymi kulkami:)








Butelkę zgłaszam na wyzwania:

13Arts - "Świętujemy" - zainspirowałam się oczywiście butelkami i samą tematyką świętowania:


DIY - "Szklane butelki":


No i oczywiście wyzwanie "sKraftuj Retro KIT" RetroKraftShopu:


I jak Wam się podoba mediowana butelka? Dajcie znać w komentarzach!:))

Małe podsumowanie 2017 roku...

Miałam małą - miesięczną, niezamierzoną przerwę spowodowaną przede wszystkim pracą nad dużym projektem - moim albumem z zeszłorocznej wycieczki do Wielkiej Brytanii - będę się nim chwalić za jakiś czas - jeszcze zostały do zrobienia maleńkie poprawki;)

Ale styczeń to taki miesiąc, że poza - oczywiście - planami i postanowieniami na Nowy Rok - wypadałoby zrobić jakieś podsumowania.

Ale te podsumowania to nie jest tu miejsce na nudne statystyki - nie będę Wam pisać ile zrobiłam boxów, ile albumów, ile kartek, a ile projektów mixedmediowych;)

To czas by Wam powiedzieć - ten rok był obłędnie kreatywny! był to czas na naukę, na popełnianie błędów i ich naprawianie, poznawanie nowych technik, zabawy nowym sprzętem, kupowanie i wypróbowywanie nowych wykrojników.... było sporo zabawy:)

Dostałam dwa cudowne prezenty sprzętowe na urodziny:

 

A także cudowne wykrojniki.
Trymer Fiskarsa z opcją bindowania - po prostu bajka!:) przycina równo, dokładnie, z podziałką do 38 cm, pozwala na docięcie większości projektów, a do tego mogę nim bindować - toteż tablicę mogłam schować do szuflady:)
a bindownica - moje zupełnie nowe urządzenie, uczę się z nim pracować, ale myślę, że niebawem będę się chwalić nowymi ciekawymi projektami:)

Na razie pokażę Wam zdjęcie pierwszego takiego projektu - nie mogę pokazać go w środku, bo jest już zapełniony zdjęciami moich Rodziców - ale zobaczcie okładkę i sposób bindowania:)


Cudo - prawda?:)))

A przede mną 2018... Nowy Rok, nowe możliwości, nowe nadzieje na poznanie kolejnych technik, na nauczenie się czegoś nowego, na udoskonalenie mi już znanych.

Jadę w czerwcu na Mixed Media Party - WOW!!!:)) i już nie mogę się doczekać!!! będzie się działo!:))