i muszę Wam powiedzieć, że była to genialna zabawa - pierwsza i na pewno nie ostatnia, bo mam jeszcze sporo preparatów, wszystkie bazy i całe mnóstwo pomysłów... a prawie by mnie to ominęło... o mały włos nie zdążyłabym z zamówieniem kita i.... chyba bym się załamała! ale udało się jeden z ostatnich 10 sztuk był mój!:)) i tak to fajnie wyglądało, jak do mnie dotarło:
A teraz czas na moją pracę - postanowiłam ozdobić maskę gipsową, której chciałam nadać nowego industrialnego, rdzawego wyglądu.
Chciałabym Wam pokazać to po kolei - jak doszłam do efektu końcowego:) - UWAGA! - dużo zdjęć! ale mam nadzieję, że warto!:))
Zaczęłam zatem od gotowej bazy, która była wykonana z gipsu i już wstępnie miała kolor złoty. Maska wcześniej upadła i została posklejana, ale mnie to wcale nie przeszkadzało - wiedziałam, że będę z nią robić takie rzeczy, że nie będzie tego w ogóle później widać;))
w pierwszej kolejności zabezpieczyłam maskę białym gesso Renesansu, które znalazło się w Kicie (tego etapu nie sfotografowałam), następnie przemalowałam całość na kolor czerwono - brązowy (zmieszałam dwie farby - poza produktami z kita pracowałam na farbach akrylowych Marabu).
Pogniotłam folię aluminiową (z Kita) i za pomocą żelu 3D Heavy Body Mat z Renesansu (również z Kita) przykleiłam ww kilku miejscach maski:
następnie przyszła kolej na naklejenie tą samą metodą (heavy body gel) gazy oraz pomarańczowej, pogniecionej bibułki, w którą zapakowane były elementy Kita:)
gdy już gel wyschnął, całą maskę pomalowałam mieszaniną 6 farb w odcieniach od musztardowego, przez jasny i ciemny brąz do czerwonego:
i jeszcze w dwóch miejscach użyłam proszku do efektu rdzy z Pentartu, który później potraktowałam specjalnymi odczynnikami tego samego producenta:
dalej przyszła kolej na metalowe elementy - wszystkie trybiki pochodzą z RetroKraftShopu, wykorzystałam kilka elementów z Kita, dodałam też metalowy kwiat
jak szaleć to szaleć - dodałam jeszcze gruboziarnisty proszek 3D Pentartu i kulki 3D Pentartu - pochodzące z Kita, a także masę pumeks Renesansu (też z Kita), gdzieniegdzie przykleiłam też odlewy łbów śrubek, które znalazły się w Kicie:
I tu zapomniałam o dalszym robieniu zdjęć... ale! po kolei wyglądało to tak, że najpierw potraktowałam wszystkie naklejone elementy i jasne kawałki farbą w kolorze ciemnobrązowym, a następnie zaczęłam bawić się na serio z efektem rdzy - w ruch poszły wszystkie preparaty z Kita, które na to pozwalały: farby Rusty Vivy Decor: pomarańczowa i brązowa oraz farba Quinacridone Gold DecoArt. Smarowałam tak długo aż efekt mnie zadowolił, aż praca była pordzewiała;))
Wykończyłam wszystko Inką Gold - przede wszystkim tą z Kita - w kolorze srebrnym, a gdzieniegdzie przemyciłam jeszcze odrobinę Szampańskiej (jasno złotej)
Efekt końcowy prezentuje sę tak:
Jeszcze kilka słów o preparatach z Kita: otóż, powiem tak: żaden, absolutnie żaden mnie nie zawiódł!:)
W masie pumeks Renesansu i w farbie Quinacridone Gold DecoArt się po prostu zakochałam!!! efekt jest po prostu WOW!!!:) masa pumeks jest teraz absolutnie moim must have!:)
Bardzo pomogły mi przy tym tutoriale Dziewczyn RetroTeamu, dzięki którym mogłam popróbować różnych nowych efektów i nauczyć się używania niektórych preparatów, których wcześniej nie znałam, albo nie potrafiłam odpowiednio wykorzystać... - Dziękuję Wam za to baaaaaardzo!:))
A teraz czas na zdjęcia i dokładną prezentację efektu końcowego:
zdjęcia robiłam zarówno na ciemnym tle, próbując stworzyć odpowiedni "nastrój", ale też na jasnym biurku, mam nadzieję, że widać na nich maksymalnie dużo tego co jest faktycznie w rzeczywistości:)
tutaj trochę na stojąco:
i na jasnym tle, w sztucznym świetle (powyższe zdjęcia robione były w świetle dziennym, przy oknie)
Pracę oczywiście zgłaszam do trwającej w grupie RetroKit na fb zabawy:
Dajcie mi koniecznie znać jak Wam się podoba maska? Czy fajnie wyszedł cały efekt? Czy może coś powinnam zrobić inaczej, poprawić?:))
Pozdrawiam Was baaaardzo serdecznie i... zabieram się wieczorkiem do kolejnej pracy:)))
Maskę już podziwiałam, ale chętnie napiszę ponownie, że cudo!
OdpowiedzUsuń